Jak zdjąć hybrydę?
Jak zdjąć hybrydę? Kompletny poradnik krok po kroku
Lubisz cieszyć się pięknym manicure hybrydowym, lecz ściąganie masy spędza Ci sen z powiek? Jesteś profesjonalną stylistką, ale pierwszy etap usługi manicure nadal sprawia Ci trudność i zajmuje zbyt dużo czasu? W poniższym artykule postaram się zdradzić Ci mój sposób na szybką, ale bezpieczną pracę.
Świat oszalał na punkcie hybryd - coraz więcej osób decyduje się na ten trwały i estetyczny sposób na manicure. Salony pękają w szwach, mnóstwo osób decyduje się na samodzielną aplikację, sklepowe półki uginają się od ilości produktów do paznokci - jednak nadal wiele osób robiących paznokcie czuje dreszcze przed zdejmowaniem masy.
Jeżeli chcesz dowiedzieć się, jak to robię, jakich narzędzi używam i jak przygotowuję paznokcie pod następną aplikację - czytaj dalej. (Zdjęcie 1)
Krok 1: Praca frezarką – szybkość i precyzja
Zdejmowanie w największej mierze powierzam frezarce - w naszym asortymencie znajdziesz świetny model - (link), który jest prawdziwym mercedesem wśród tego typu sprzętu na rynku. Znacząco przyspiesza ona pracę, a jej umiejętne i świadome używanie minimalizuje ryzyko uszkodzenia paznokci - jeżeli jednak nie czujesz się zbyt pewnie, zapraszam na nasze szkolenia, na których szczegółowo wyjaśniamy tajniki pracy z tym sprzętem.
Bardzo ważny w tej kwestii jest dobór frezów, każdy ma swoje ulubione - różnią się kształtami i materiałami, z których są wykonane. Mój must have do zdejmowania, to frez do masy ceramiczny no. 2 (link) (zdjecie 2). Uważam, że jest bardzo uniwersalny - sprawnie zdejmiesz nim zarówno hybrydę, jak i twardsze materiały, takie jak żel i akrylozel, a co najważniejsze - pracuje bardzo szybko, ale nie powoduje uczucia pieczenia. Mój schemat zdejmowania przedstawiam Ci na zdjeciach. Na obrotach wstecznych (F), prędkość 20-25 tyś obrotów, zaczynam ściąganie masy podłużnymi ruchami, od wysokości 1/3 od skórek - w dół, od lewej do prawej strony - raz przy razie (zdjęcie 3). Pilnuję przy tym, by nie dociskać frezu zbyt mocno w jednym miejscu, żeby nie przepiłować naturalnej płytki. Ściągam tak kolor i z grubsza - bazę hybrydową. Następnie obracam palec klientki i ruchem w górę - po łuku, masę umiejscowioną bliżej skórek klientki. (Zdjęcie 4). Następnie miękkimi, okrągłymi ruchami wygładzam całość. Frezem staram się wykonać jak najwięcej pracy, zostawić powierzchnię jak najbardziej równą, zdjąć zapowietrzenia, by potem mieć jak najmniej piłowania pilnikiem. Frezu używam również do skrócenia wolnego brzegu paznokci, by zyskać na czasie.
Krok 2: Piłowanie – nadawanie kształtu i wygładzanie
Po frezowaniu nadchodzi czas na piłowanie, i tu do akcji wchodzi pilnik - ja najbardziej lubię te w kształcie półksiężyca, gradacja 100/180 (link)(zdjęcie 5)- które są dla mnie najbardziej uniwersalne - z jednej strony wystarczająco mocne, by poradzić sobie z żelem, lecz z drugiej strony wystarczająco delikatne, by bezpiecznie zdjąć masę hybrydową i nie uszkodzić przy tym naturalnej płytki. Zaokrąglona strona pozwala bezpiecznie pracować nimi przy skórkach, a prosta, na sprawne skracanie paznokci i nadawanie im kształtu.
Pilnikiem najpierw piłuję kształt, a następnie zdejmuję ewentualne zapowietrzenia i wygładzam pozostałą masę, aby przy aplikacji bazy nie dokładać sobie pracy - im gładziej i równiej, tym łatwiej będzie ułożyć piękną linię światła. Jeżeli chcesz, możesz również wygładzić paznokcie buferkiem, polecam nasze „czekoladki”, które nadają się do tego idealnie. (Zdjęcie 6)
Teraz uwaga - przy kontynuacji nigdy nie zdejmuję masy do zera - jeżeli nie ma zapowietrzeń i poprzednio nałożona baza trzyma się dobrze - nie ma takiej potrzeby, dzięki temu unikamy ryzyka przepiłowania paznokci. Jeżeli jednak na tym etapie decydujecie się z klientką na całkowite zdjęcie i przerwę w noszeniu - zdejmij bazę do zera, ale bądź przy tym na maksa uważna i delikatna - prawidłowe zdjęcie nie powinno uszkodzić naturalnej płytki paznokcia.
Krok 3: Manicure i przygotowanie do nowej stylizacji
Po piłowaniu paznokcie gotowe są już na wykonanie manicure - ja wykonuję manicure kombinowany przy użyciu kopytka (link), dwóch moich ulubionych frezów (zdjęcie 7)(linki) i cążek (link). Prawidłowo przygotowany paznokieć zapewnia nie tylko łatwość następnej aplikacji produktów, ale większą trwałość stylizacji. (Zdjęcie 8).
Kluczowe wskazówki – o tym warto pamiętać!
Na koniec jeszcze kilka uwag - po pierwsze, zalecam pilnowanie czasu pomiędzy kolejnymi wizytami - przenoszona hybryda potrafi skutkować zapowietrzeniami - nie dość, że osłabia to paznokcie, to znacząco utrudnia zdejmowanie materiału. Po drugie - baza hybrydowa, to nie żel, ani akrylożel, więc nie używaj jej do nadbudowy paznokci (jedynie do wyrównania powierzchni), ale też zbyt cienka jej warstwa, może spowodować, że będzie Ci trudno zdejmować masę bez strachu o przepiłowanie płytki. Pracujemy więc bazą cienko - ale niezbyt cienko ;). Po trzecie - frezy - nawet te najlepsze - jak nasze, również się zużywają. Tępe frezy wymuszają na nas mocniejszy docisk, mogą więc powodować pieczenie, czy niepotrzebne wydłużenie czasu pracy. Dbajmy o komfort swój i klientek - wykonujmy porządne, ale szybkie i przede wszystkim - bezbolesne usługi, więc pamiętajmy o wymianie frezów po odpowiednim czasie.
O autorce:
Karolina Jochan, właścicielka salonu Ta od Mani w Tomaszowie Mazowieckim. Stylistka paznokci z trzynastoletnim doświadczeniem w branży, instruktor firmy Mistero Milano od 7 lat.

Komentarze:
Dorotka, 11 November 2022
Dziękuję za dokładny opis, wreszcie wiem jak trzeba zdejmować żel,hybrydę,artykuł był dlanie bardzo pomocny.pozdrawiam.
OdpowiedzMistero Milano, 05 December 2022
Dzięki! Cieszymy się, że materiał ułatwi Ci pracę :)
Dodaj swój komentarz :